środa, 19 grudnia 2012

Rozdział 1



Od autora: Postacie występujące w opowiadaniu nie są piosenkarzami One Direction ; D


Rozdział 1
*Louis*
Z przerażeniem w oczach spojrzałem na budzik. Nie to nie możliwe, żeby była już 9.00! Kurwa – powiedziałem głośno – piękny początek pracy, pierwszy dzień a ja już spóźniłem się na zajęcia. Z pośpiechem zacząłem się ubierać. Najpierw bluzka w paski, do tego czerwone rurki i czarne vansy. Włosy przeczesałem palcami. Wziąłem ze stołu jabłko i wodę i już byłem w drodze do szkoły – mojej pracy.
Ciągle nie mogę w to uwierzyć, 4 lata temu sam kończyłem tą szkołę, a teraz mam być tam asystentem nauczyciela języka angielskiego – pana Paula. Byłem z tego powodu bardzo podekscytowany ale jednocześnie bałem się jak zostanę przywitany przez uczniów. Zaparkowałem samochód i szybko pobiegłem do szkoły. Szedłem dobrze znanymi mi korytarzami aż w końcu doszedłem do klasy 37. Przeżegnałem się w duchu i nacisnąłem klamkę drzwi. Gdy przekroczyłem próg pomieszczenia spojrzało na mnie 25 par oczu – męskich oczy. Czy wspominałem Wam już że jest to prywatna szkoła dla chłopców?
A to że jestem gejem? Tak, jestem nim i nie wstydzę się tego.
Ze spuszczoną głową podszedłem do profesora, poczułem się jakbym znowu był uczniem, który musi przeprosić nauczyciela za spóźnienie.
- Ależ Louis nie masz się czym przejmować, naprawdę nic się nie stało. Ale teraz z łaski swojej zostań z nimi – mówiąc to wskazał ręką uczniów – i zapoznaj się z nimi trochę. Jestem pewny, że ich polubisz, to fajne dzieciaki. Ja muszę niestety wyjść. Trzymaj się – powiedział radośnie pan Paul.
- No to po mnie – szepnąłem do siebie.
- Witam Was – powiedziałem już głośno – nazywam się Louis Tomlinson. Sam zaledwie cztery lata temu kończyłem tę szkołę. – uśmiechnąłem się na samo wspomnienie tych cudownych lat w niej spędzonych – Od dzisiaj będę pomagał panu Paulowi w prowadzeniu zajęć języka angielskiego. No ale wystarczy o mnie. Chce dowiedzieć się czegoś o Was. Kto zacznie?
- Nazywam się Liam Payne, mam 17 lat. Angielski jest moim ulubionym przedmiotem. Mam nadzieję, że będę się z panem dobrze dogadywać – powiedział podkreślając trzy ostatnie słowa. Nie rozumiałem o co mu chodzi. 
Następnie odezwał się chłopak siedzący w ostatniej ławce, który do tej pory głowę z burzą czarnych włosów miał schowaną w dłoniach.
- Jesteś gejem, prawda? – powiedział bez żadnych ogródek i uśmiechnął się. Nie zdążyłem mu odpowiedzieć, bo przerwał mi dzwonek obwieszczający koniec lekcji. Skąd on mógł to wiedzieć? Z przerażeniem opuściłem głowę w dół i aż mnie zamurowało. W moim kroku widoczna była dość sporych rozmiarów wypukłość. Na pewno wszyscy musieli to zauważyć. Ale dlaczego? Nie zastanawiałem się nad tym długo. Wiedziałem. Sam widok zielonookiego chłopca, który spojrzał na mnie z tym błyskiem w oku, tak na mnie zadziałał. 
Boże, no to piękny pierwszy dzień szkoły!


To jak na razie taki pierwszy, krótki rozdział. Dziś albo jutro dodam następny, znacznie dłuższy nie martwcie się ; D Prosze o komentarze to dla mnie bardzo ważne ;)
Ola xx